sie 03 2005

11 minut...


Komentarze: 2

"Pewnego popołudnia w parku, przygladajac się jakies matce bawiacej się z dwuletnim synkiem, postanowiła, że nadal będzie brać pod uwagę wyjscie za maz, dzieci i dom z widokiem na morze, lecz nigdy więcej się nie zakocha, gdyż uczucia wszystko psuja."

"Doszła do wniosku, że miłosć nie jest stworzona dla niej, ani ona do milosci."

Tak jakby o mnie...

byla_masochistka... : :
06 sierpnia 2005, 18:27
fakt faktem genialna książka
Dejzusia
03 sierpnia 2005, 23:04
Heh ja tysh mam zycia dojsc... gdy pacze na innych szczesliwcow obdarowanych przez los widze iskierke nadziei ale gdy ona gasnie chce poprostu umrzec...Szczescie nie jest dla mnie a ja nie jestem dla szczescia

Dodaj komentarz