Ostatnio cos sie ze mna dzieje... Zmienilam sie... nie wiem czy na dobre... jestem cichsza... mniej sie odzywam, mniej ciesze z zycia... nic mi sie nie chce... nawet chce jezdzic do babci... gdy tam jestem wydaje mi sie, ze tu jest inny swiat... inne zycie... nie mam zmartwien... Chociaz wtedy strasznie duzo mysle... Mowie babci, ze ide na spacer... najczesciej do lasu lub na majatek ( ruiny po starym (za czasow 2 wojny swiatowej) dworku,kosciele i cmentarzu). Nie wiele osob wie, ze dokladnie 8 kilometrow od Lubania cos takiego jest... Ja dokladnie przestudiwalam historie Jalowca... Mieszkaltu jakis Niemiecki Hrabia czy cos w tym stylu... No, ale wracajac do tematu chodze sobie wlasnie po tych ruinach... najczesciej sama, czasem z siostra lub kuzynka... Ale najlepiej jak jestembez nikogo... Wtedy mysle... Zastanawiam sie po co zyje... i nie znajduje odpowiedzi... Znowu korci mnie to, zeby cos sobie zrobic... ale nie moge sie poddac... gdy tak mysle zastanawiam sie kto by po mnie plakal... czy komus by bylo smutno... wiem... jestem glupia... mam dopiero 14 lat i cale zycie przedemna a ja mysle o pierdolach... Tylko teraz znowu nie mam z kim pogdac... chyba stalam sie bardziej powazna i przez to nie moge dogadac sie z Zuza... wkur**** mnie to, ze ona zachowuje sie jak dziecko... chciaz czasem sama chcialabym miec znowu 5 lat, wtedy  nie mialam problemow... A i dla tych, ktorzy nie wiedza... chce zrezygnowac z treninow z klasa sportowa... mam pare powodow... Po pierwsze nie chce miec dodatkowych lekcji w-f... Po drugie zajmuja mi za duzo czasu wolnego,a przeciez taram mam tez zespol (dla tych, ktorzy nie wiedza, spiewam w zespole muzycznym Samblastan sie nazyma... w przetlumaczeniu na polski oznacza UPIORY CIENIA ... genialne... ale naprawde podoba mi sie...) trzecim powodem jest to, ze w domu jestem o 16 i wtedy na nic kompletnie nie mam ochoty... tylko bym spala... no i czwarty ostatni powod... nie mam ochoty przez prawie 2 godziny ogladac i podziwiac wyczyny Goski (bleeee... niedobrze mi sie robi), mam na nia uczulenie... Do Kariny nic juz nie mam... Co by tu jeszcze napisac ?! A ! Paulina zaprosila mnie na urodziny, a to znaczy, ze naprawde mnie polubila... a balam sie, ze mnie nie zakceptuje... ale spoko koleska z niej... i ma zaczepisty glos... taki typowo rockowy... i nie wiem co mam jej kupic na urodzinki ...moze wy mi cos poradzcie , co kupic dla dziewczyny tak jakby metalowy i rockmenki zarazem ? Koncze chce mi sie spac, a ta notke wkleje jutro po szkole... Stasiu, Ewelino, Maksymie i reszta(jesli to czytacie) ja wiem kto to jest 666... :D
No i pozdrowienia dla:
- Tomka G. (chyba o mnie zapomniales :( )
- Zuzy S.(tego wiecznego dzieciaka)
- Original (masz zaczepisty blog)
- Eweliny M.( bo jest po prostu fajna)
- Stasia (bo mi zawsze mowi czesc na przerwie)
- Zimy ( bo komentowala moje notki i jest the best )
- Agaty B. (no bo tak...)
- Osy ( male jest piekne)
- Asi R. ( bo lubie z nia gadac)
- Maksyma M.(chociaz go w ogolenie znam)
No i wogole dla wszystkich, ktorzy wchodza na ten pojebany blog (jak kogos pominelamto sorry,ale jestem juz meczona i nie chce misie pisac). Jest godzina 23:48 i ide spac... narka