One person...
Komentarze: 9
Wystarczy jedna miła osoba (chłopak) do poprawienia humoru... Komplementy połechtały moją kobiecą próżność.. Bo czy nie miłe jest porównanie do anioła? ;) Może to i były żarty... ale przyjemne... i chłopak interesujący... Nie jakiś gówniarz, jak wszyscy... Umówić się? Nie wiem... Czy warto? Po raz pierwszy od dłuższego czasu zasnęłam z uśmiechem na ustach... słodki sms na dobranoc... ale taki od kolegi... On nie jest nachalny... do nieczego nie namawia... Tylko po prostu pomaga... A jednak... Ciągnie mnie do niego... Może nie tak, jak do .... Ale ciągnie... Zobaczymy co wydarzy się dalej... trzymajcie kciuki...
Dodaj komentarz