Archiwum 20 października 2004


paź 20 2004 Złudzenie?
Komentarze: 3

"Kiedy matka dała życie dziecku, wszyscy chórem krzyknęli "dobra robota". Ale matka nie powiedziała słowa, ponieważ była niema. Kiedy dziecko miało kilka dni, jego usta zaczęły pić wodę, niewinne dziecko, miało wkrótce ić na rzeź. Kiedy miało zaledwie dwa tygodnie, postawili je na wagę, a stamtąd wcisnęli do drewnianej skrzyni, szybko zamknęli stalowymi gwoździami. Zabrali dziecko do miejsca, ściany i posadzka wyłożone białymi kafelkami, pokryte zakrzepłą krwią i zwierzęcymi odchodami. Wywlekli dziecko ze skrzyni na pokrwawioną ziemię, i kiedy wstrząsy przeszły przez nie, nie mogło wydobyć głosu. Powiesili dziecko za nogi na ruchomym łańcuchu, ale nikt tego nie zatrzymał bo tam nikt nie pyta o ból. Dziecko podróżowało do góry nogami aż napotkało krwawy nóż, i kiedy nóż zatopił się w nim, ono rozstało się z życiem. Dziecko wisiało tam bez ruchu, jego wnętrzności płynęły pod nim. Powodu swojej nagłej śmierci, to dziecko nigdy się nie dowie. Zdarli skórę oczyszczając jego grzbiet i rozrabali go na pół. Chcesz poznać powód jego śmierci? Ten powód to cielęcy gulasz"

byla_masochistka... : :