Archiwum 22 października 2004


paź 22 2004 Życie...
Komentarze: 3

Popadłam w stan całkowitej melancholii. Myślenia nas sensem pieprzonego życia. Przecież każdy już się nad nim zastanawaił,ale mnie to gówno obchodzi.

Aby iść drogą Buddy
To poznawać siebie

Poznać siebie
To zapomnieć siebie

Zapomnieć Siebie
To zostać oświeconym przez
wszystkie inne rzeczy

A ja już swoje życie pierdole. Nie zapominam siebie, ja siebie pieprze! Siebie, swoje życie. Bo z niego i tak już nic dobrego nie będzie! Do niczego mi nie jest potrzebne. Ja jestem tego świadoma. Ja sie nie użalam nad sobą, ja tylko stwierdzam. Opisuje wytwory mej chorej wyobraźni. Naprawde. Mam dość. Moje życie składa się z kilku prostych spraw. Jakich? Nie wiem.
Kurwa. Już nie mam szacunku dla siebie. Nie mieć szacunku dla siebie to nie mieć szacunku dla dwógiej osoby.
Nie. Ja nie chce pomocy. Ja nie chce litości. To nie jest sztuczne. Mi jest dobrze.

byla_masochistka... : :