Archiwum czerwiec 2005, strona 2


cze 16 2005 Rozmowa...
Komentarze: 1

Dziekuje Ci drogi Przyjacielu, ze to, że nim jesteś... Dziekuje za wczorajszą rozmowe... Za mile słowa... Dzieki Tobie choc troche uwierzylam w siebie... wiem teraz, jaka jestem wedlug Ciebie... Podczas naszej rozmowy wyszło, że to ja jestem dziewczyną do przytulania... Jestem dziewczyną, z ktora zawsze mozna pogadac... A nie tylko posmiac sie... tak jak to mozna robic z nia... Dla mnie nie jest najwazniejsze, zeby zrobic wokol siebie show... Nie potrzebuje wielu kolegow, tylko po to by im mowic ''czesc'' na miescie i chwalic sie, kogo to ja nie znam... Powiedziales tez Przyjacielu, ze doroslam, zeby kochac... A ona nie... Powiedziales, ze ja z nia roznimi sie calkowicie... Powiedziales takze, ze w niej nie dostrzegasz nic... co moglo by urzec... Mimo, ze nasza rozmowa Przyjacielu, nie była dla niej korzystna... Mimo, ze stwierdziles, ze ona kocha, bo to teraz modne... i bedzie sie z tym obnosic... a ja czegos takiego nie zrobie... bo kocham naprawde... Dziekuje Ci... Przyjacielu... zrobiles dla mnie duzo... i ta rozmowa wiele dla mnie znaczyla... Dowartosciowala mnie takze... Dziekuje... i ciesze sie, ze mam takiego przyjaciela...

byla_masochistka... : :
cze 15 2005 ...
Komentarze: 0

Usłyszłam jej kroki na schodach... Przestraszylam sie... Tak dawno u mnie nie była... Cichutko zapukala... Nie chcialam jej wpuscic... Zamknełam drzwi na klucz... A ona i tak weszła... Pojawila sie nagle jak zjawia... I uscisneła mnie... Zaczełam plakac... szamotac sie... Lecz Rozpacz byla silniejsza... I siedzi teraz obok, trzymajac mnie za reke... I tylko z kpiną patrzy na moje policzki... i spływające łzy....

byla_masochistka... : :
cze 13 2005 Krótki list do Nadzieii..
Komentarze: 3

Nadziejo przychodz do mnie... Boli, jak odchodzisz... ale bardziej jak Cie nie ma... Może byc dobrze... moze... ale nie musi... Prosze Cie jednak Nadziejo... Nie opuszczaj mnie teraz... Dzisiaj przyszlas, zaraz chcialas odejsc... ale nie puscilam Cie... I nie puszcze... Bo zycie bez Ciebie nie jest prawdziwym zyciem... Pozwole odejsc Ci w jednej chwili... Gdy okaze sie, ze ta milosc nie jest dla mnie... Lecz wtedy... Gdy odejdziesz... juz nigdy nie przyjme Cie... Nadziejo... Nie chce innej milosci, a Ty wraz z ta inna bedziesz miala zamiar przyjsc... A gdy to zrobisz nie spojrze nawet na Ciebie... A niechciana miloscia pogardze...

byla_masochistka... : :
cze 12 2005 Bół coraz wiekszy...
Komentarze: 1

Nadziejo.. odeszłas... prosze Cie... nie wracaj... tak bardzo mnie ranisz... wiem, ze on nigdy nie bedzie moj... Dlaczego Ty musisz ciagle powracac i sprawiac, ze bol jest coraz wiekszy?!

byla_masochistka... : :
cze 10 2005 Chwile radosci...
Komentarze: 0

Przez chwile byłam szczesliwa... Tak dobrze mi bylo w jego ramionach... tak dobrze, jak przytulał... i...

Byłam w stanie zrobic wszystko, czego bedzie chcial... Przekonałam sie, ze jednak marzenia moga sie czasem spelnic...  Wczesniej przychodziła do mnie Nadzieja...  Mowila, zebym sie nie poddawala... A ja nie chcialam jej sluchac, wyganialam ja z mojego serca... Nie chcialam jej wierzyc... Zawiodlam sie na niej nie raz... A jednak teraz sie mylilam... teraz Nadzieja jest... jest uczuciem, ktore zawładneło calym moim cialem... Z Nadzieja spałam wczoraj w łozku... Z Nadzieja sie teraz obudzilam... I czuje sie jakos inaczej... Przeblyski szczescia w moim zyciu? To dzieki Tobie... Ale pamietaj... nic na sile... Nadzieja tez moze odejsc... Pamietaj... zalezy mi na Tobie... Ja... nieczego nie zaluje....

byla_masochistka... : :