Archiwum 23 marca 2005


mar 23 2005 Nie uśmiecha się i nie mówi
Komentarze: 6

Jak przyjemnie było czuć w dłoniach zimną stal... tak patrzeć na połyskujące ostrze... Zatopić je w ciało... i nie czuć bólu... ciąć... jak w amoku... ranić siebie na zawnątrz... ale pomagać sobie w środku... patrzeć na spływającą krew... i pojawiające się cudowne uczucie ulgi...  tak... to jest uzależnienie...

Póżniej wystarczy tylko nosić długi rękaw... śmiać się z innymi... już nawet szczerze... Nie pokazywać bólu... Zmylić wszystkich... jest tak prosto... ludzie są ślepi... Widzą tylko to, co chcą... i dobrze... Żyję... i będę żyć... nie zabiję się... jeszcze nie teraz... tylko prosze.... dajcie mi spokój... Nie chce waszej pomocy...

Po drugiej stronie słyszę Twój głos....  Jednak są słowa, których nigdy nie wypowiesz... Są słowa, które ranią... Są słowa nie prawdziwe... Słowa innych, które niszczą mnie, nie dając najmniejszej szansy... Są też słowa, które muszą istenieć, abym mogła żyć.. Są słowa, których się nie da cofnąć, ani zapomnieć... Nistety... słowa bolą mnie najbardziej...

byla_masochistka... : :