Archiwum 06 grudnia 2003


gru 06 2003 6 grudnia
Komentarze: 2

Smutno mi sie robi... nikt moich notek nie komentuje... no moze oprocz Mileny... Dzisiaj byl taki sobie dzien... mielismy te kocenie, ale do bani bylo... juz bym wolala , zeby mnie pomazali markerami... a tu tylko jakies poryte konkursy... No i mialy byc tylko pierwsze i trzecie klasy... a byla tez 2a :((( PO JAKA CHOLERE PRZYSZLI ??? no ale trudno... zmienilam wyglad bloga... sama juz nie moge sie zdecydowac... Na mikolajki dostalam :buty, nowego wolkmena(wczesniejszego zepsulam) z glosnikami, glosniki do kompa (tez popsulam wczesniejsze), kosmetyki no i pieniadze... czyli normalka... Jakos mi smutno jest... :((( Hmm... nie chce jutro w domu siedziec... bo mnie znowu dchandra zlapie... A i pod choinke dostane sztaluge... Wrescie bede mogla malowac prawdziwe obrazy... juz nie takie na kartkach... W przyszloci chce zostac malarka... i chuj z tym , ze sie malo zarabia ... bede robic to co lubie !!! Jestem smutna, wkurzona i chetnie bym sie na czyms lub na kims wyzyla... A i dzisiaj tez mi sie J. snil, ale juz normalnie, nie tak jak wtedy... I chyba wiem juz czemu on mi sie sni... po prostu zanim sie poloze zaczynam myslec o nim i jak bylo kiedys...

byla_masochistka... : :
gru 06 2003 Dziwny sen... :[[[[
Komentarze: 3
Wlasnie z dworu przyszlam... Jutro mamy Mikolajki i KOCENIE ;((( Musialam kupic czapke sw. Mikolaja... he he i jutro mam w niej chodzic po szkole he he ... no ale na szczescie nie tylko ja... J. mialby sie z czego smiac ... ale mi wisi co on ma do mnie... Dzisiaj w szkole po religi wychodzilam na w-f i nagle ktos "wyskoczyl" i wpadl na mnie ... To byl albo Jabol albo J. Nie podnislam glowy... A w-f mialysmy z IIIa ;))) Marcin patrzyl sie jak gramy... Nieraz zalapalam go jak sie na mnie patrzyl, choc nie mialam pilki... he he No a tak pozatym to jestem ze Stasiem na czesc... fajny jest tylko , ze to kumpel "pana" J.  , ale obiecal mi , ze nic temu kretynowi nie powie... Zuzce kupilam blyszczyk do ust zloty i cien do powiek blekitny... a i chcialbym opisac jeszcze jedno wydarzenie... hmm a raczej sen... he he , bo snilo mi sie cos dziwnego , ale najlepiej opisze to wszystko od poczatku...
  Polozylam sie spac o 23... o 2 w nocy mama mnie obudziala, bo przyszla dac lekarstwo mojemu bratu (przezebil sie)... no i ja odwrocilam sie na drugi bok i zasnelam... Byla przerwa w szkole , mialam lekcje pod 7, a J. chyba pod 6... oni (J. i chlopaki z jego klasy) biegali i bawili sie ... kazdy musial dotknac  inna osobe, ktora ma na ubraniu kolor czerwony... WIEM , ZE TO GLUPIE , ALE TO MI SIE SNILO, PISZE DALEJ... no i jakims trafem ktos dotknal mnie... a J. stal obok i mial taki sweter czerwono-czarny... ale zobaczylam innego kolesi i podbieglam i dotknelam go... pozniej stanelam pod klasa... J. usiadl obok...pozniej zaczelismy gadac ... nie pamietam kto zaczal rozmowe, ale chyba ja... no i w koncy poszlam do konca korytarza do okna , to jest kolo kibla ... I jakims trafem J. znalazl sie obok mnie... zaczal mowic , ze wszystko przemyslal , i ze mnie przeprasza i czy moglibysmy sprobowac jeszcze raz itp... a ja chcialam juz mu odpowiedziec... ale nagle on zniknal... zaczelam isc w strone klasy i spotkalam Magde , a ona mowi do mnie , ze powiedziala J., zeby mnie zostawil w spokoju... ze mam go gdzies...
  Prawda , ze to dziwny sen ??? W ogole nie wiem co on moze znaczyc... i nie wiem co bym zrobila jakby J. zrobil tak na prawde... co bym mu powiedziala... o i teraz znow pasuje tu kawalek piosenki Evanescene "Taking Over Me" :but who can decide what they dream? and dream i do... (ale kto może decydować o czym oni śnią, o czym śnie ja...) sama nie wiem co mam myslec... ooo... i  ten kawalek tez, ale juz nie tak bardzo jak tamten, a on jest  z Hello : If I smile and don't believe Soon I know I'll wake from this dream Don't try to fix me I'm not broken Hello, I'm the lie living for you So you can hide (Jeśli się uśmiechnę i nie uwierzę Wkrótce wiem, obudzę się z tego snu Nie próbuj mnie naprawić Nie jestem zespsuty Hej, jestem kłamstwem żyjącym dla ciebie, Więc możesz się ukrywać) he he... on mnie naprawde "ukrywal" Nie przyznawal sie do mnie... ale to nie pora na wyznawanie moich zali...

 

byla_masochistka... : :