Komentarze: 4
Miałam sen... Może dla niektórych koszmar... Ale dla mnie to był piękny... Siedzałam na cmentarzu... W nocy... przy grobie mojej prababci... płakałam... położyłam się na grobie... i prosiłam... żeby mnie stąd zabrała... że nie chce tak żyć, jak muszę teraz... mam dość obłudy i kłamstwa... prosiłam, aby wzięła mnie do siebie... Lecz to wszystko było bez odzewu... I czułam tylko łzy na swoich policzkach... Ale było mi dobrze... Czyłam się bezpieczna... po raz pierwszy od wielu lat...
Witaj serce...
Powiedz mi... czy ma miłość przetrwa dni...
W których to co kochałam...
Znienawidzieć przyjdzie mi...
Witaj śmierci...
Nadszedł czas...
Stanąć z Tobą twarzą w twarz...
Bo tylko w Twoich ramionach...
Doceniam życia dar...
Witaj śmierci...
Już nie czas...
Zabić w sobie... życia kwiat...
Bo znowu przez krótką chwilę...
Pokochać będę chciała...
Witaj znowu... serce me..
Przyjdzie razem spotkać się...
I nową miłość odnaleźć...
Z którą życie spędzić chce...
Wiem... to nie jest rozwiązanie...a jednak... dobrze mi...
Byłam... i jestem głupia...