Komentarze: 5
Po raz kolejny zobaczyłam, że świat jest do niczego.. Nie ma na nim sprawiedliwości... Ludzie widzią tylko siebie... Nikogo więcej... Chciałam się odezwać... powiedzieć stop! To nie jest w porządku! Nie mogłam... Nie udało mi się.. Bo wyszłoby, że i ja taka jestem... Ale przestanę się przejmować innymi... Wiem, że sama wyjdę na tym najlepiej... Inni mają mnie gdzieś, to ja zrobię tak samo... Nie muszą mnie lubić... Nie muszą kochać... Nie obchodzi mnie to! Biją słowami, gdy jest tak źle... To ja też zacznę... A ja głupia im jeszcze pomagam... o nie... to się zmieni...
Zestresowana... muszę się wyżyć... mam w sobie mnóstwo negatywnych emocji...
PS: Napisałam, że o papieżu będą pamiętać tylko prawdziwi chrześcijanie.... Nie pomyliłam się... Bo ledwo minęły 4 dni, a każdy żyję tak jak żył... Nawet żałoby nie widać... Pomijając telewizję itp. A jakie były słowa rozpaczy? "Boże.. dlaczego go zabrałeś? Jak my będziemy bez niego żyć?!" Dlatego uważam, że papież zostanie tylko w sercach ludzi, którzy go NAPRAWDĘ kochali (czyli prawdziwych chrześcijan) i w ksiażkach... Ludzie są głupi...