Archiwum 10 czerwca 2005


cze 10 2005 Chwile radosci...
Komentarze: 0

Przez chwile byłam szczesliwa... Tak dobrze mi bylo w jego ramionach... tak dobrze, jak przytulał... i...

Byłam w stanie zrobic wszystko, czego bedzie chcial... Przekonałam sie, ze jednak marzenia moga sie czasem spelnic...  Wczesniej przychodziła do mnie Nadzieja...  Mowila, zebym sie nie poddawala... A ja nie chcialam jej sluchac, wyganialam ja z mojego serca... Nie chcialam jej wierzyc... Zawiodlam sie na niej nie raz... A jednak teraz sie mylilam... teraz Nadzieja jest... jest uczuciem, ktore zawładneło calym moim cialem... Z Nadzieja spałam wczoraj w łozku... Z Nadzieja sie teraz obudzilam... I czuje sie jakos inaczej... Przeblyski szczescia w moim zyciu? To dzieki Tobie... Ale pamietaj... nic na sile... Nadzieja tez moze odejsc... Pamietaj... zalezy mi na Tobie... Ja... nieczego nie zaluje....

byla_masochistka... : :